top of page

Biblioteczka czarownicy cz. 1

Jeżeli chodzi o książki magiczne to jest to dla mnie... specyficzny temat. Chciałabym je czytać, kupować, mieć, marzy mi się piękna, chociaż półka ze wspaniałymi magicznymi książkami, wypełnionymi wiedzą i rzetelnymi informacjami, ale mam ich tak naprawdę niewiele, a to dlatego że większość książek dostępnych (zwłaszcza na polskim rynku) jest według mnie po prostu bezwartościowa, znalezienie dobrych pozycji... może nie tyle że graniczy z cudem co tak naprawdę wymaga już sporej wiedzy, żeby przesiać to co wartościowe, od bzdur. Czasami też nie jest to tak oczywiste bo na przykład informacje rzetelne są pomieszane z kłamstwami - pisanymi celowo, lub z niewiedzy.



„Sekrety magii” to moja pierwsza tego typu książka i była bardzo dobrą książką wprowadzającą bo powoli i spokojnie prowadzi po historii magii, to nie jest książka z której nauczysz się medytacji i zaklęć ale dowiesz się o historii i pochodzeniu różnych systemów o postaciach które zmieniły świat, nie tylko ezoteryki.


Kolejna, chodź odkryta stosunkowo niedawno „Szamanizm czyli archaiczne techniki ekstazy” M. Eliade to potężna cegła omawiająca bardzo dokładnie wszelkie zagadnienia Szamanizmu z różnych stron świata, bardzo polecam jeżeli ktoś chce się więcej dowiedzieć o szamanizmie, nie mam jej nic do zarzucenia. Zwłaszcza, że o tradycjach szamańskich nie ma wielu książek, ciężko znaleźć informacje, nie twierdzę, że ich nie ma bo można znaleźć co nieco nawet w internecie, jednak jest to bardzo czasochłonne i nigdy nie można mieć pewności, że to co się czyta to nie czyjś wymysł. Natomiast, czuję się zobowiązana przestrzec, że "Szamanizm..." to praca naukowa, mi czyta się ją wspaniale, jednak język nie jest łatwy i czasem trzeba sięgnąć do słowników polsko-polskich, lub łacińskich, żeby dobrze wszystko zrozumieć, mi to pasuje, ale wiem że niektórym może to zabierać przyjemność z czytania.


„Bestiariusz słowiański” to po prostu ciekawostka. Przepięknie i prosto wydana książka, opisująca różne istoty, które zamieszkiwały świat naszych przodków - Słowian. Ja przede wszystkim w tej książce zachwycam się ilustracjami i krótkimi tekstami.


Domyślam się że wiele osób może się ze mną nie zgodzić, ale uważam Biblię, tak samo jak wszystkie inne teksty religijne np. Koran, Torę i.t.p. za księgi które warto poznawać, kryją wiele mądrości, którą przekazują tym którzy zdecydują się poświęcić swój czas. W przypadku Biblii pragnę jeszcze zwrócić uwagę na wszelkie apokryfy między innymi szczególnej uwadze polecam Księgę Henocha czyli Angelologię Żydowską. U mnie z Biblią łączy się „Z panem Bogiem” czyli książeczka z komunii. Czasem łatwiej coś w niej znaleźć szybko niż w Biblii, przede wszystkim modlitwy i pieśni, które są ogromną skarbnicą inspiracji.


"Nostradamus sekrety przepowiedni" David Ovason Kolejna książka jest poświęcona przepowiedniom i analizie przepowiedni Nostradamusa. Też bardziej jako ciekawostka, ale sama postać Nostradamusa jest niezwykle tajemnicza, a ta książka dość dokładnie omawia jego przepowiednie, te bardziej i te mniej znane.


„Tarot dla początkujących” P. Scott Hollander to książka w porządku, była bardzo pomocna gdy zaczynałam pracę z Tarotem, bardzo mi się podobały początkowe ćwiczenia z kartami, które proponowała, dla samego zapoznania się z nową talią, ale o nich może kiedy indziej. Jeżeli chodzi o książki o Tarocie to mam ją i w formie PDF posiadam Tarot Thot Crowleya i więcej mi nie było potrzebne, albo raczej nigdy nie czułam, że potrzebuję czegoś więcej.


Książka „Czy rzucono na ciebie klątwę? Rozpoznawanie i zdejmowanie uroków” Alexandry Chauran jest dobra, w całkiem przyjemny sposób przeprowadza przez różne tematy związane z negatywnymi wpływami i różne sposoby ich oczyszczania, nie ze wszystkim się w niej zgadzam, na przykład mam inny pogląd na tak zwane "demony", ale mimo wszystko stawiam ją na półce „godnych uwagi”, myślę że może być pomocna zwłaszcza dla osób które powoli wkraczają w świat magii. Zawsze warto wiedzieć jak się chronić i jak reagować jeżeli już się coś stanie.


Lektura „Magiji Enochiańskiej” Lona Mio DuQuette była dla mnie wyzwaniem, a ja uwielbiam wyzwania, jest momentami dość skomplikowana i nie da się jej za bardzo czytać "do poduszki", jednak jednocześnie jest napisana zrozumiałym językiem i jak tylko poświęci się jej odpowiednią ilość czasu to jest ciekawym źródłem wiedzy. Polecam, nawet jeżeli nie zamierzacie pracować tym konkretnym systemem to uważam ją za wartą przeczytania, bo można z niej dużo wyciągnąć dla swojej praktyki. Chociaż do niektórych elementów (jak np. pierścień z papieru) polecam podchodzić z pewnym dystansem.


„Beltane”, było ciekawą lekturą, dowiedziałam się dużo z niej, podobało mi się że jest naprawdę przyjemnie napisana, jest w niej dużo wiedzy zarówno historycznej jak i propozycji rytuałów i przepisów na sabat Beltane, ale jakoś nie ciągnie mnie do reszty serii sabatów, może kiedyś. Jednak uważam, że jeżeli ktoś ma okazję przeczytać to niech czyta, bo można się sporo dowiedzieć.


Biblioteczka czarownicy stopniowo powiększy się o kolejne wpisy, traktujące również o pozycjach, które posiadam w PDFach, a także dokładniejsze recenzję książek, które uznam że są tego warte... lub właśnie wręcz przeciwnie.


Jestem też bardzo ciekawa jakie książki ukształtowały waszą ścieżkę, bez jakich nie możecie się obejść, a jakich czytanie było stratą czasu?

Comments


bottom of page